www.vietnamera.fora.pl
niezależne forum poświęcone naborowi i weryfikacji członków stowarzyszenia vietnam war
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.vietnamera.fora.pl Strona Główna
->
Bitwy ,potyczki oraz incydenty
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Temat ogólnie
----------------
Temat namu dla początkujących
Sylwetki i chęci na ich odtwarzanie
Mundury & wyposażenie
Sytuacja jaką znamy
O nas z nami
----------------
Mówić ,mówic i raz jescze...
All international 4 all guests
----------------
About equipment
About uniforms
Armory
Personal items and other
Historia
----------------
Kampanie
Bitwy ,potyczki oraz incydenty
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Yankee Air Polack
Wysłany: Czw 16:19, 07 Lut 2008
Temat postu:
rzeczywiście może źle zacząłem ten temat ;] ale dzieki temu wprowadzeniu z wiki możemy prowadzić dyskusje
Gość
Wysłany: Czw 11:57, 31 Sty 2008
Temat postu:
Calley sobie żyje spokojnie w jednej z baz w USA i uprawia swój ogródek ,źle mu nie jest
Montagnard
Wysłany: Pią 23:50, 18 Sty 2008
Temat postu:
Zauważyłem na tym forum pewną rzecz, która mnie dość smuci, bardzo dobrym przykładem tego jest własnie ten temat.
Zacytowałeś (Ctrl+V) tekst z Wilkopedi, widziałeś zdjęcia.
Masakra w My Lai ma swoje twarze, a najważniejszą z nich jest twarz porucznika Williama Caleya Jr. dowódcy kompani C 1-szego batalionu 20-tego pułku piechoty 23 dywizji piechoty (Americal).
"Incydent" ten mial miejsce w czasie operacji "search and destroy".
Tylko widzisz, postaw się na miejscu tych żołnierzy, poczuj ich strach, zasmakuj ich łez po zabitych kolegach.
Łatwo jest oceniać wszystko uzywając tylko dwóch kolorów, a życie, w tym przypadku wojenne, niestety bardzo żadko ma tylko te dwa.
Wiesz co sie stało z porucznikiem Caleyem?Wiesz jakie były jego dalsze losy?Czy wiesz że działo się to 16 Marca 1968? Wiesz że sprawa nie wyszła odrazu na jaw?
Yankee Air Polack
Wysłany: Śro 20:32, 03 Paź 2007
Temat postu: Masakra w My Lai
Masakra w My Lai
- zbrodnia wojenna dokonana 16 marca 1968 roku przez wojsko amerykańskie, które zmasakrowało w wiosce My Lai w południowym Wietnamie setki nieuzbrojonych cywilów. Masakra wywołała oburzenie na całym świecie i przyczyniła się do spadku publicznego poparcia dla wojny wietnamskiej w USA.
Jak słusznie napisano w Wikipedii to był jeden z najtragiczniejszych epizodów podczas wojny ;/ naprawdę [wystarczy zobaczyć zdjęcia na angielskojęzycznej Wikipedii wpisując My Lai Massacre]
aby zacząć ten temat mam pytanie jaki jest wasz stosunek do tego wydarzenia? Ja osobiście bardzo ubolewam nad ta tragedia [
gineli niewinni ludzie]
a tez muszę zrozumieć stronę Amerykańska, chłopaki zestresowani, przygotowani na atak, wystarczyło jedno słowo... wg należy wynić tylko dowódce... naszczepcie znaleźli sie tacy ludzie jak pilot śmigłowca Hugh Thompson który uratował niedobitków. Aby w armii zawsze byli tacy ludzie jak on
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin